Zdecydowałem jednak, że słówka będę zamieszczał tutaj, zarówno z języka angielskiego jak i francuskiego. Wiem, że post miał się znaleźć 3 dni temu, ale nie miałem czasu i nie miałem siły po przyjściu do domu czegokolwiek załatwiać. Słówek nie będzie 10, jak mówiłem, lecz tyle, ile znajdę w artykule słów, których znaczenia nie znam. Na zmianę będą się pojawiać posty z angielskimi i francuskimi słowami.
Nie przedłużając, zaczynamy :
abduction - uprowadzenie
captive- niewolnik
captor - porywacz
eternity - wieczność
former- poprzedni, wcześniejszy
manacles - kajdanki
nipple - sutek, wzniesienie, pagórek
on the spur of the moment - pod wpływem chwili
ordeal - męka
parole - zwolnienie warunkowe
rambling - pnący, wznoszący się
testimony - zeznanie, świadectwo
to entice - kusić
to lure - zwabić
to miscarry - poronić
to restrain - panować, powstrzymywać
to sustain - podtrzymywać, odnieść np.kontuzję, kontynuować, wmocnić, dodać sił, doznać, przedłużać
I na koniec jakieś przysłowie:
too many cooks spoil the broth - gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o naukę języka angielskiego, to za skuteczną alternatywę uważam indywidualne kursy nauczania. Chodziłam na taki kurs do szkoły językowej https://lincoln.edu.pl/ i dzięki niemu bardzo dużo wyniosłam. Przede wszystkim kursy indywidualne prowadzone są w mało licznych grupach, przez co nauczyciel ma więcej czasu na poświęcenie uwagi poszczególnym studentom. Jest to bardzo duży plus.
OdpowiedzUsuńSama nauka języka angielskiego jak dla mnie jest bardzo przyjemna i chcę teraz aby również moje dzieci zaczęły się uczyć tego języka obcego. W samym wyborze szkoły językowej w Warszawie bardzo mi pomogła strona https://earlystage.pl/pl/nasze-szkoly/mazowieckie/warszawa i już wiem dokąd będą one uczęszczały.
OdpowiedzUsuń