Otóż plany językowe nie idą do końca według planu. Troszeczkę są zaniedbane niektóre rzeczy. Zacznijmy od początku :
1. Angielski - ma się w jak najlepszym porządku. Przerabiam książkę lecz nie w takim tempie, jakbym chciał. Trochę się wlokę, ale kwestiom gramatycznym poświęcam trochę więcej czasu. Są jednak momenty, gdzie nie ruszam gramatyki lecz próbuję codziennie mieć kontakt z językiem. Mówię, opowiadam o czymś bądź piszę jakieś listy,artykuły w tym języku.
2. Niemiecki - ma się najgorzej. Został odstawiony ze względu na angielski. Tak, jak napisałem wcześniej, muszę troszeczkę od niego odpocząć, ponieważ straciłem motywację.
3. Francuski - cały czas powtarzam sobie. Czasami posłucham sobie TV5MONDE bądź FRANCE24, ale próbuję być na bieżąco z językiem.
4. Zdrowie - mam aparat. Czy chcę czy nie, muszę myć zęby po każdym posiłku, więc z tego jestem zadowolony. Nogi ćwiczę, ale nie systematycznie, dlatego tu jestem zobligowany, aby się poprawić. To samo kręgosłup.
5. Sport - nie robię brzuszków, ale razem z kolegą chodzimy na boisko do siatkówki i gramy przez pełne 2 godziny. Potem jeździmy przez około pół godziny na rowerze, toteż sądzę, że punkt pt."Sport" jest realizowany
6. Biologia - stoi w miejscu, ale ruszy.
Coś innego :
1. Na początku sierpnia byłem w górach, w Zakopanym. Chcę wam powiedzieć, że góry wyglądają zachwycająco w lato. Jesteście otoczenie cudowną i bujną roślinnością. Słońce grzeje dość intensywnie, dlatego można się nieźle opalić. Ale co najważniejsze jest tam mnóstwo obcokrajowców. To mnie bardzo zdziwiło. Ulice Zakopanego były pełne Ukraińców, Serbów, Francuzów, Włochów a nawet Anglików. Pomimo tego i tak dominował język polski. Nie zabrakło również Azjatów.
2. Drugą rzeczą, którą chcę się zająć, jest językotwórstwo. Tak tworzę własny język - akseloński. Na ten pomysł wpadłem z nudów. Słownictwo oparte jest na języku angielskim, francuskim i łacińskim. Co ciekawe alfabet do tego języka wymyśliłem sam. Póżniej wam pokażę, jak wygląda ten alfabet lecz osobiście wolę go używać na bazie liter z alfabetu łacińskiego. Obecnie wymyślam do niego gramatykę.
NA POŻEGNANIE KRÓTKA SENTENCJA Z ŁACINY : PRZETŁUMACZONA NAWET NA MÓJ JĘZYK
Cogito ergo sum. - myślę więc jestem
Penseo priso seo
Dodaję do blogów! :D Z biologią masz problemy? Ja mam z fizyką... A język fajny, u mnie w odpowiedzi na twój komentarz masz link do forum językotwórców. :)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki i powodzenia w tworzeniu języka
OdpowiedzUsuń